Po wakacyjnej przerwie w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie spotkali się członkowie rady Społecznej tej placówki. Głównym celem spotkania było uzyskanie opinii rady na temat zmiany planu finansowego szpitala (po negocjacjach związanych z podwyżkami).
Członkom RS szpitala przedstawiono także scenariusz strajku, który rozpoczął się w maju, a zawieszony został pod koniec sierpnia. Ugoda z komitetem strajkowym była jedynym sposobem na rozwiązanie sytuacji.
- Trzeba mieć świadomość, że strajk w ochronie zdrowia jest dokuczliwy nie tylko dla dyrektora, a przede wszystkim dla pacjentów - mówi Andrzej Steczyński, dyrektor kościerskiego szpitala. - Strajk powodował duże zagrożenie dla naszych finansów, dlatego też musieliśmy znaleźć wyjście z trudnej sytuacji. Tak też się stało, ale pojawił się inny problem. Tempo po negocjacji spowodowało, że marszałek jan Kozłowski o ich wynikach dowiedział się nie ode mnie, a za pośrednictwem mediów.
Decyzja dyrektora spotkała się z aprobatą ze strony rady Społecznej, a m.in. jej przewodniczący kilkakrotnie bronił takiego stanowiska przed Zarządem Województwa.
- W pełni poparłem stanowisko wypracowane z komitetem strajkowym - mówi Dariusz Męczykowski, przewodniczący Rady Społecznej kościerskiego szpitala. - Zdrowy rozsądek podpoiwadał, że dalsze trwanie strajku mogło spowodować zachwianie równowagi finansowej szpitala, a w kosekwencji prowadzić do nakazów komorniczych i windykacji. To z kolei wiązałoby się pewnie z ograniczeniami w świadczeniu usług medycznych i być może z koniecznością zamknięcia niektóryh oddziałów.
Jestem przekonany, że to co dzieje się w naszym szpitalu, a budzi zazdrość u innych, zmierza w dobrym kierunku. Podnoszenie jakości i rosnące zapotrzebowanie na nasze usługi zdają się potwierdzić tę opinię.