W Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie rozpoczęto wdrażanie nowoczesnej metody leczenia chorób reumatologicznych. Kościerska placówka jest drugą po Wojewódzki Zespole Reumatologicznym w Sopocie w województwie pomorskim, która stosuje nowe leki.

Choroby reumatologiczne takie jak reumatoidalne zapalenie stawów, zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa czy też łuszczycowe zapalenie stawów są chorobami wynikającymi z zaburzeń w układzie odpornościowym.

- Nie wiadomo dlaczego nasz organizm, który zwalcza obce drobnoustroje, zaczyna zwalczać swoje własne tkanki, w tym przypadku tkanki, z których są zbudowane m.in. stawy - mówi Iwona Aponowicz, ordynator oddziału reumatologicznego Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. - Wyzwala to stan przewlekły w organizmie, który powoduje bóle, obrzęki i doprowadza do zniekształceń, utraty prawidłowych funkcji i inwalidztwa narządów ruchu.

W dotychczasowym, tradycyjnym leczeniu schorzeń reumatologicznych stosuje się leki przeciwzapalne, przeciwbólowe oraz rehabilitację, Jak podkreśla Iwona Aponowicz, taka forma leczenia może jedynie spowolnić rozwój choroby. Jednak dzięki postępowi medycyny, szczególnie inżynierii genetycznej stworzono tzw. leki biologiczne, które są bardziej skuteczne. I to właśnie one są wykorzystywane od tego roku w kościerskiej placówce.

- Są to leki, które hamują postęp choroby - dodaje ordynator Aponowicz. - Czasem powodują nawet wycofanie zmian, dzięki czemu pacjent może wrócić do normalnego funkcjonowania. Im wcześniej zacznie się stosować wspomniane leki, tym lepiej.

Okazuje się, że zapalenie stawów to dolegliwość, która dotyka nie tylko osoby w podeszłym wieku. Z tego rodzaju schorzeniami mogą mieć problem osoby w wieku 30-40 lat. W takich przypadkach choroba może mieć daleko idące konsekwencje, ponieważ przewlekłe zapalenie stawów uniemożliwia wykonywanie pracy, a to z kolei może doprowadzić nawet do jej utraty. Jak się dowiedzieliśmy, nowym programem leczenia w kościerskim szpitalu objęty jest na razie jeden pacjent w wieku 41 lat.

- Leczenie jest dość kosztowne - mówi Iwona Aponowicz. - Roczny koszt leczenia jednego pacjenta wynosi od 40 do 60 tys. zł. Do niedawna w programie lekowym uczestniczyły głównie ośrodki akademickie. W tym roku udało się również naszemu szpitalowi podpisać kontrakt z NFZ. Na razie jest on niewielki, ale mamy nadzieję, że uda nam się przekonać NFZ do jego rozszerzenia.